Aktualizacja: 29.10.2016 20:09 Publikacja: 27.10.2016 13:11
Foto: Rzeczpospolita/Maciej Zienkiewicz
Plus Minus: To prawda, że po ostatnim klapsie w „Wołyniu" uciekł pan prosto z planu do domu?
Tak, zwolniłem pokój w hotelu i pojechałem na nocne zdjęcia ze spakowaną walizką. Nad ranem, gdy tylko skończyliśmy pracę, przybiłem piątkę Wojtkowi Smarzowskiemu, przytuliłem moją filmową partnerkę Michalinę Łabacz i wsiadłem do samochodu. Musiałem wydostać się z tego przerażającego świata, w którym żyłem przez wiele miesięcy.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas