Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 09.03.2017 18:13 Publikacja: 09.03.2017 09:12
Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz
To była piękna iluzja, ale istotne pytanie brzmi: czy mogło być inaczej? Po kim, po czym mieliśmy odziedziczyć mądrość i tradycję, która stoi za rozumieniem racji stanu?
Po solidarnościowym karnawale, który był chaosem i emocją? Po kilku ledwie, i to elitarnych, przejawach odpowiedzialności obywatelskiej, jakimi były KOR, SKS-y, Wolne Związki Zawodowe, Dziekania, kanapowe środowiska opozycji? To było nic innego jak wierzchołek pływającej po oceanie kry, która zresztą bardzo szybko roztopiła się w strukturach władzy. Jakże symboliczny jest w tym wszystkim Lech Wałęsa, który wciąż jako symbol narodowej Solidarności sięga w 1990 roku po siekierkę i wywołuje „wojnę na górze". To ostateczna destrukcja założycielskiego mitu solidarnościowej jedności i otwarcie sporu, którego jesteśmy ofiarami do dziś.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kino o jedzeniu kusi zmysły – pachnie, smakuje i syci wyobraźnię – ale tak naprawdę opowiada o czymś więcej: o w...
Lubił zwyczajne życie, prostą prowansalską kuchnię i pejzaż. Malując aleje kasztanowców, owoce, ciągle ten sam w...
Kryzys polityczny, jaki wybuchł po uchwaleniu przed pięcioma laty „Piątki dla zwierząt”, był najpoważniejszym we...
– Lew Pandższiru przebudzi się w sercach i duszach setek tysięcy afgańskich patriotów – mówi „Plusowi Minusowi”...
Papież niewątpliwie uspokoił model komunikacji papieskiej. Ton i styl wypowiedzi Leona XIV są o wiele spokojniej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas