Reklama

Bojownicy prawdy o zbrodni katyńskiej w PRL

Archeolog Maria Blombergowa pomagała w ekshumacji polskich oficerów. Jednym z nich był jej ojciec. Wiele lat później cudem uniknęła śmierci w katastrofie smoleńskiej. Dziś sprzeciwia się pochowaniu szczątków katyńskich ofiar w Polsce.

Aktualizacja: 09.04.2017 06:30 Publikacja: 08.04.2017 17:00

Rotmistrz Jan Mikołaj Kossowski został zamordowany w 1940 r. w Lesie Katyńskim. Ponad 50 lat później

Rotmistrz Jan Mikołaj Kossowski został zamordowany w 1940 r. w Lesie Katyńskim. Ponad 50 lat później jego córka prof. Maria Blombergowa wróciła tam, by rozpocząć prace archeologiczno-ekshumacyjne.

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Do tej pory ma przed oczami leżące postacie. Pamięta, w jakim były stanie, w jakiej pozycji, jak ubrane. W dołach Katynia ciała były ułożone warstwami i rzędami, w Charkowie sklejone ze sobą. Jeśli grób wyglądał drastycznie, koledzy nie dopuszczali jej do pracy. – Penetrowałam raczej doły, z których już zabrano ciała i trzeba było wyjąć pozostałe przedmioty – wspomina prof. Maria Blombergowa, która w latach 90. brała udział w pracach archeologiczno-ekshumacyjnych w Katyniu, Miednoje i Charkowie. To najtrudniejsze badania w jej życiu. W Lesie Katyńskim został rozstrzelany jej ojciec – rotmistrz Jan Mikołaj Kossowski. Jego nazwisko wśród innych ofiar znajduje się na imiennej tablicy na tamtejszym Polskim Cmentarzu Wojennym.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama