Reklama

Robert Mazurek: Sprawiedliwy w oparach

Kiedyś było inaczej, młody byłem. Pamiętam ostatnie kino w Edynburgu, w którym można było palić, i poniedziałkowe seanse z biletami za funta. Może nie ekranowe hity, owszem, raczej kino irańskie, ale świetnie się to oglądało. Wtedy. A jak się potem portugalskim studentkom imponowało znajomością kinematografii ajatollahów, ha!

Publikacja: 19.02.2021 18:00

Kadr z filmu "Pan Smith jedzie do Waszyngtonu"

Kadr z filmu "Pan Smith jedzie do Waszyngtonu"

Foto: materiały prasowe

Parę dni temu rzuciłem się w telewizorze na rumuński przebój, uhonorowaną wieloma nagrodami na europejskich – to wiele mówi – festiwalach komedię. Siedzi trzech facetów w pokoju, ale widzimy tylko półtora z nich, bo kamerę ustawiono w korytarzu, taki zabieg. Po kwadransie miał miejsce inny zabieg, poddałem się resuscytacji. Tyle o filmie znad Dunaju. Powiem jeszcze tylko, że kocham Bałkany i do dziś żywo wspominam sobotni wieczór w Skopje, gdzie z przyjacielem popijaliśmy wino wgapiając się w knajpie w ekran telewizora. To tam swe pieśni za swobodnu Makedoniju śpiewali brodaci partyzanci w liczbie legionu. Do dziś w to nie wierzę.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Plus Minus
„Nowoczesne związki”: To skomplikowane
Plus Minus
„Olbrzymka z wyspy”: Piłat wieczny tułacz
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Zadara: Prawdziwa historia
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama