Reklama

Michał Szułdrzyński: Disco-Polacy i Fajno-Polacy

Można się było spodziewać, że nowe „Wesele” Wojciecha Smarzowskiego nie wywoła żadnej debaty. Było oczywiste, że po prawej stronie wybuchnie festiwal oburzenia, a strona liberalno-lewicowo przyjmie je z uznaniem. I nie tylko tak się stało (z małymi wyjątkami), ale w dodatku film jeszcze bardziej pogłębił przepaść pomiędzy dwiema Polskami.

Publikacja: 22.10.2021 16:00

Reżyser Wojciech Smarzowski przed premierą filmu „Wesele”.

Reżyser Wojciech Smarzowski przed premierą filmu „Wesele”.

Foto: PAP/Rafał Guz

Prawicowe tygodniki uznały, że Smarzowski zrobił antypolski paszkwil, którego nie powstydziłaby się goebbelsowska propaganda. Co ciekawe, zarówno w „Sieciach", jak i „Do Rzeczy" kamieniem obrazy jest ukazanie relacji polsko-żydowskich podczas wojny, gdy tymczasem, jest to – w mej ocenie – największy atut tego filmu. Smarzowski te relacje pokazuje bowiem w ich tragicznej złożoności. Sowieci wchodzą do miasteczka, Żydzi denuncjują Polaków, którzy potem trafiają na listy do wywózek na Syberię. Gdy przychodzą Niemcy, Polacy denuncjują Żydów jako komunistycznych kolaborantów. Dziadek panny młodej ratuje rodzinę żydowskiej dziewczyny, w której się kochał. Gdy Niemcy odkryją ukrywanych Żydów, zabiją ich i brata, bohatera filmu. Jak mówi postać rabina, były dwie stodoły – w jednej Polacy Żydów palili, w drugiej ich ukrywali.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wesele 2” Smarzowskiego: Na wojnie ze współczesną Polską
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Plus Minus
Robert Mazurek: "Wesele" czyli Wyspiański 3.0
Film
"Wesele" Smarzowskiego z najlepszym otwarciem w tym roku
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Reklama
Reklama