Reklama

Gesty protestu w walce o wolność

Jeden gest bywa ważniejszy niż setki słów i czynów, zwłaszcza powtórzony przez tysiące dłoni. W taki sposób również można walczyć o wolność i obalać dyktatury, choć nie zawsze musi się udać.

Publikacja: 23.04.2021 18:00

Nagle okazało się, że trzy palce wzniósł cały kraj. Na zdjęciu: protest przeciw juncie (oraz chiński

Nagle okazało się, że trzy palce wzniósł cały kraj. Na zdjęciu: protest przeciw juncie (oraz chińskiej polityce wobec Mjanmy) w birmańskim mieście Kamayut, 4 kwietnia 2021 r.

Foto: AFP

Mjanma to dawna Birma, azjatycki kraj wciśnięty między Indie, Chiny i Tajlandię. W lutym armia dokonała tam przewrotu i zarazem powrotu do czasów, gdy rządziła krajem: aresztowano przedstawicieli władz cywilnych, wprowadzono stan wyjątkowy. W ślad za tym – klasyka gatunku – zamknięto granice i zastosowano przymus bezpośredni wobec protestujących: użyto armatek wodnych, gumowych kul i wreszcie broni palnej. Pojawiły się ofiary.

Mimo blokady internetu i komunikatorów, które służyły ludziom do zwoływania się na protesty, tysiące manifestantów i tak wyszło na ulice przeciwstawić się puczystom. Wznosili okrzyki: „Nie chcemy wojskowej dyktatury – chcemy demokracji", „Wspieramy Ruch Obywatelskiego Sprzeciwu", „Sprawiedliwość dla Mjanmy". I domagali się uwolnienia osób przetrzymywanych w aresztach, w tym premier Aung San Suu Kyi, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla z 1991 r., która już przed laty występowała w Birmie przeciw krwawym rządom wojskowych, za co zyskała międzynarodowe uznanie. Armia zapamiętała tamtą zniewagę.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama