„Przykrym i niepokojącym zjawiskiem w okresie festiwalu był nierząd uprawiany z obcokrajowcami przez obywatelki polskie, z którym w zasadzie organa MO nie potrafiły przeprowadzić skutecznej walki. Zjawisko to (...) występowało w sposób bardzo jaskrawy”; „notowano fakty prowokacyjnego zachowania się wobec delegatów NRD”. To tylko niektóre z fragmentów raportów resortu bezpieczeństwa dotyczących przebiegu V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów.
Odbywający się w Warszawie od 31 lipca do 14 sierpnia 1955 r. festiwal był pierwszą po wojnie tak dużą międzynarodową imprezą, i jak dotychczas największą masową imprezą zorganizowaną przez władze w Polsce (nie licząc pielgrzymek papieskich). W festiwalu wzięło udział około 150 tys. młodych Polaków oraz blisko 25 tys. cudzoziemców z niemal całego świata, najwięcej z państw zachodnich i z Trzeciego Świata.
Na tydzień przed otwarciem festiwalu oddano do użytku największy w kraju Centralny Stadion Sportowy, zwany też Stadionem Dziesięciolecia. Powstał na hałdzie gruzów zniszczonej Warszawy na Pradze. Obok otwartego w tym samym dniu (21 lipca) wysokiego na ponad 200 m Pałacu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina stał się sztandarową wizytówką warszawskiego festiwalu. Zawody odbywających się równocześnie Igrzysk Sportowych Młodzieży oczywiście wygrała delegacja ZSRR (Polska zajęła drugie miejsce).
Nie wszyscy w Polsce podzielali entuzjazm, jaki reprezentowała oficjalna propaganda w związku ze świętem młodzieży. Do władz dochodziły informacje o rozprzestrzenianiu się nieprzychylnych plotek na temat festiwalu.
Przytoczmy najbardziej charakterystyczne: „W szeregu miejscowości woj. krakowskiego (Czernichów, Balice i inne) szerzona jest wroga propaganda, że festiwal organizują komuniści i z całego świata przyjadą tylko komuniści. W związku z czym rodzice obawiają się na festiwalu rozpusty wśród młodzieży”; „W powiecie myślenickim rodzice nie zezwalają dzieciom wyjeżdżać na festiwal w obawie przed zgorszeniem”; „w pow. Inowrocław szerzona jest pogłoska, iż uczestnicy festiwalu po powrocie z Warszawy zostaną przymusowo wciągnięci do zaciągu pionierskiego i wyjadą do pracy w PGR”; „W Warszawie zanotowano lansowanie plotki, iż cudzoziemcy przywieźli ze sobą różne zakaźne choroby, które mogą zagrażać ludności”. Na czas trwania festiwalu wysiedlono z centrum Warszawy prostytutki, osoby – jak to napisano w jednym z dzienników – o „gorszącym trybie życia”. Zarządzono wielkie mycie i malowanie tramwajów, autobusów i trolejbusów. Wystrój ulic i placów stolicy, bogatych w kolorowe, pogodne dekoracje, znacząco odbiegał od dotychczas sztampowych, socrealistycznych akcentów wystroju ówczesnych polskich miast. Pojawiły się nawet ogródki kawiarniane, tak bardzo popularne przed wojną i w czasie okupacji miejsce wypoczynku warszawiaków.