Robert Mazurek: Nie ma życia bez szampana

To do Reims, do Katedry Aniołów, przybywali francuscy władcy na ceremonię swej koronacji, ale nie świętowali tego wydarzenia trunkami z okolicy.

Publikacja: 30.04.2021 18:00

Champagne Devaux Augusta 225 zł Champagne Devaux Cuvée D5 Ans d'Age 334 zł Champagne Devaux Cuvée D5

Champagne Devaux Augusta 225 zł Champagne Devaux Cuvée D5 Ans d'Age 334 zł Champagne Devaux Cuvée D5 Millésimé 2009 486 zł

Foto: domwina.pl

Nic dziwnego, w Szampanii robiono wtedy marne kwasiory, które eksplodowały w piwnicach. I tak do samiutkiego końca XVII wieku, kiedy sprytny benedyktyński mnich Pierre Perignon nauczył tubylców, jak wadę przekuć w zaletę. Pojawiają się bąbelki? I świetnie, zamiast kiepskich win czerwonych będziemy robić przednie musujące – nauczał mistrz, czyli dom, Pierre. A jak to się robi dziś? Najpierw wino przez rok fermentuje w stalowej kadzi, potem mieszamy roczniki i szczepy, których do wyboru mamy kilkanaście (zwykle czerwone pinoty noir i meunier oraz chardonnay). Wymieszane wino rozlewamy do butelek, dodając drożdże i cukier, dzięki czemu sfermentuje to po raz drugi, powodując powstanie bąbelków. Wino leżakujące szyjką w dół codziennie się obraca, w końcu usuwa osad i czas na kilkuletnie dojrzewanie. Gotowa butelka kosztuje najmarniej 100 zł – a górną granicą jest nieskończoność – co każe zadać pytanie, co pijemy: wino czy przepustkę do snobistycznego, lepszego świata?

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla