Reklama
Rozwiń

Przenicowałam Oleńkę

Moja praktyka buddyjska uczy, że absolutnie w każdej sytuacji trzeba być totalnie obecnym, nie oddzielać się od niej, przyjmować ją taką, jaka jest – mówi Małgorzata Braunek

Publikacja: 29.05.2010 00:24

Przenicowałam Oleńkę

Foto: ROL

Zagrała Oleńkę i Izabelę Łęcką. Na wiele lat zrezygnowała z aktorstwa, poświęcając się rodzinie i praktyce buddystycznej. Powróciła kreacją w „Personie. Ciało Simone” Krystiana Lupy, w spektaklu, który przesłonił skandal wywołany przez Joannę Szczepkowską. Przedstawieniu, które mówi, że czystości nie da się skalać, a wiary sprofanować.

Kiedy Małgorzata Braunek miała dwa lata, jej ojciec trafił do stalinowskiego więzienia.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka