Reklama
Rozwiń

Felieton Andrzeja Łapickiego o przedwojennych uiicach Warszawy

Publikacja: 28.08.2010 01:01

Nowy Świat u zbiegu z Alejami Jerozolimskimi

Nowy Świat u zbiegu z Alejami Jerozolimskimi

Foto: NAC

4 km/h – tyle wynosi średnia prędkość przechodnia. Przypuszczam, że przed wojną wynosiła najwyżej 2. Spacer był rodzajem wyprawy. Teraz przypomina bieg (z przeszkodami) z miejsca A do miejsca B.

Mam w albumie przedwojenne zdjęcie – Nowy Świat koło Alej. Na chodnikach tłum, jak po meczu. Mimo to spokojnie. Ten wąski odcinek, właśnie od Alej do Chmielnej, upodobały sobie na wieczorne spacery warszawskie „panienki”, ówczesne „galerianki”. Czym się wyróżniały? Śniegowcami! I to koniecznie białymi. Przeważnie firmy Rygawar. Tłum był też na Marszałkowskiej. Wśród elity przemykały wiejskie kobieciny objuczone jak wielbłądy. Spod kraciastych chust wyglądały bańki z mlekiem. I gdzie ten „Paryż Północy”? Raczej Odessa, biorąc pod uwagę duży stopień mniejszości, nawet w strojach chasydzkich.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama