Jan Maciejewski: Na początku był wrzask

To było dokładnie rok temu. Kalendarz twierdzi co innego, ale świat ma swój własny, nieuchwytny dla dat i nazw miesięcy rytm. A w zeszłym roku wszystko było wcześniej, dokonało się o kilka tygodni szybciej niż teraz. Szybszy był rytm pierwszych upałów i deszczy. Więc nie mogło być inaczej, bóle porodowe świata zaczęły się wcześniej, przed terminem wyznaczonym w kalendarzu.

Aktualizacja: 28.04.2019 09:59 Publikacja: 26.04.2019 00:01

Jan Maciejewski: Na początku był wrzask

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

I tym zbiegiem okoliczności dwóch natur, człowieka i świata, moja córka urodziła się w tym samym czasie, kiedy dookoła wybuchała wiosna. Dopiero wtedy zrozumiałem, dlaczego drzewa i kwiaty nie mają głosu. Gdyby było inaczej, ogłuchlibyśmy od ich krzyku, przez te kilka tygodni (nie godzin tylko tygodni – o tyle łaskawiej natura obeszła się z człowiekiem niż rośliną) nie bylibyśmy w stanie zmrużyć oka. A tak, dzięki temu, że świat milczy, człowiek może się beztrosko wzruszać. Tam, gdzie liście bezlitośnie rozrywają tkanki drzew, świdrującym ruchem upominają się o swoją obecność, widzieć tylko ich przebudzenie po zimowym śnie. Jakby akt tej pierwotnej przemocy, bólu i ekstazy miał cokolwiek wspólnego z czymś tak mimowolnym i niewinnym jak otwarcie oczu.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą