Reklama

Comeback Witkacego

Pierwsze skojarzenia, jakie nasuwają się po lekturze listu otwartego Zygmunta Wrzodaka et consortes, są bardzo poważne.

Publikacja: 24.05.2014 17:00

Wojciech Stanisławski

Wojciech Stanisławski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Jak bowiem w ogóle można pisać list adresowany „Do Narodu Rosyjskiego i władz Federacji Rosyjskiej", w którym padają słowa: „Tysiące Polaków pozbawionych głosu sprzeciwia się wrogim dla ludzkości działaniom i solidaryzuje się z władzami Federacji Rosyjskiej w podejmowanych działaniach dotyczących Ukrainy (...). Zwracamy się do władz Federacji o nieustępliwość w stosunku do władz i organizacji państw zachodnich, w tym polskich, które reprezentują dyktat neokonserwatystów amerykańskich (...). Tylko wielka Chrześcijańska Rosja może zatrzymać marsz »szatana zachodu« na nasze słowiańskie ziemie"?

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Reportaż o ostatnich chrześcijanach w Strefie Gazy
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Reklama
Reklama