RM: Sławny byłeś już za młodu...
FŁ:
To prawda. To mój przyjaciel Leszek Kieniewicz mówił, że zrozumiał przy mnie, co to znaczy podróżować bez dowodu...
RM: Bo wszyscy krzyczą „Duduś"?
FŁ:
Aktualizacja: 15.08.2014 16:12 Publikacja: 15.08.2014 16:12
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek
RM: Sławny byłeś już za młodu...
FŁ:
To prawda. To mój przyjaciel Leszek Kieniewicz mówił, że zrozumiał przy mnie, co to znaczy podróżować bez dowodu...
RM: Bo wszyscy krzyczą „Duduś"?
FŁ:
Tak, choć w dowodzie naprawdę nie mam wpisane „Duduś".
RM: Jak powiedziałem córkom, że znam „Dudusia", to się roześmiały.
FŁ:
Bo Poldek był fajny, a Duduś śmieszny, choć w ostatnim odcinku „Podróży za jeden uśmiech" jednak przechodzi jakąś przemianę.
RM: W „Tolku Bananie" też byłeś chłopakiem z dobrego domu.
FŁ:
Z Saskiej Kępy – w życiu nie miałem takiego domu!
RM: A wyglądasz, jakbyś miał. Kojarzysz mi się z burżuazją.
FŁ:
Ciekawe, co mogła znaczyć burżuazja w PRL? Ojciec inżynier elektryk, mama projektowała ubrania w Centralnym Biurze Wzornictwa – inteligencja pracująca, a nie burżuazja.
RM: A wczasy w Bułgarii były?
FŁ:
Nawet tego nie, ale ojciec jeździł już w latach 60. służbowo do Francji, dzięki czemu miałem płyty. A w 1974 roku pojechałem do Francji z ojcem, ale za swoje, bo miałem pieniądze zarobione w filmie.
RM: Nigdy nie myślałeś o aktorstwie, reżyserii? Skończyłeś z tym bardzo szybko.
FŁ:
Moją ostatnią rolą była ta w filmie „Mysz" z 1979 roku, w którym debiutowała 17-letnia Kasia Figura. Proszę: ja kończyłem, ona zaczynała... Wtedy miała jeszcze ciemne włosy.
RM: Ale już całkiem obfity biust.
RM: Sławny byłeś już za młodu...
FŁ:
Janusz Kapusta, znany i nagradzany ilustrator, rysownik, odkrywca K-dronu, współpracuje z „Plusem Minusem” już o...
Płaska ziemia, szczepionki, promieniowanie 5G. Wszystko wszędzie naraz.
„Star Wars: Legends of the Force” to gotowe talie do jednej z nowszych karcianek typu TCG.
Nierówności nie niwelują faktu, że „Bastion” jest jedną z najlepszych translacji Kinga w ogóle.
Strategiczne spojrzenie na przyszłość zarządzania z konkretnymi narzędziami i umiejętnościami potrzebnymi do wykorzystania potencjału AI.
Reżyser pokazuje, jak skomplikowane i trudne są dziś relacje między ludźmi
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas