Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 30.08.2015 08:45 Publikacja: 28.08.2015 02:00
Dominik Zdort
Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek
Raz na dwa tygodnie, czasem raz w miesiącu dostaje nocą esemesa, odbiera dziewczynę z imprezy i zawozi do rodzinnego domu. A panienka zazwyczaj jest średnio przytomna. Albo pijana, albo pod wpływem jakichś psychotropów.
– Dlaczego musisz po nią jeździć? Jej rodzice nie mogą? Nie mają samochodu? – pytałem. Nieco zmieszany odparł, że rodzice licealistki hołdują bezstresowym metodom wychowawczym. Gdyby to oni przyjeżdżali po córkę, mogłaby się denerwować, że zobaczą ją pijaną. – No to co? Może dzięki temu nie byłaby zawsze nawalona? – rzuciłem. W odpowiedzi usłyszałem, że rodzicom licealistki chodzi o to, aby czuła się możliwie nieskrępowana, niezależnie od tego, co oni o tym myślą. – Ale przecież każą jej na noc wracać do domu – wymamrotał mój znajomy, jakby na usprawiedliwienie.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas