Reklama

Szczepkowska: Dzieci bez Boga

Zacznę od pewnego zdarzenia, które pozornie nie ma wiele wspólnego z treścią tego felietonu.

Aktualizacja: 10.10.2015 07:42 Publikacja: 09.10.2015 02:00

Joanna Szczepkowska

Joanna Szczepkowska

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Poszłam na warszawskie Powązki, gdzie trzeba było oczyścić rodzinny grób. Idąc, zobaczyłam niemłodą już kobietę, która pochylała się nad dwójką dzieci. Miały około sześciu lat. Kobieta mówiła dość głośno:– Wasz dziadek patrzy teraz z nieba. Zawsze was widzi. I w domku, jak zasypiacie, też.

– Jak to? – zapytał chłopiec. – Przecież w domu jest sufit.

Niby zabawna odpowiedź, ale ja nie mogłam o niej zapomnieć. W czasie mojego dzieciństwa niebo było mieszkaniem Boga. W czasie dzieciństwa moich dzieci – też. Czasem to niebo się chwiało, potem okazywało się gęstym powietrzem, potem tajemnicą Wszechświata. Zawsze jednak pozostawało związane z pojęciem Boga. Tego dnia zdałam sobie sprawę, że niektóre współczesne dzieci w ogóle nie otarły się o to pojęcie. Dotąd nawet dzieci walczących ateistów jakoś musiały sobie niebo uszeregować, bo tak czy inaczej Bóg istniał, nawet jeśli w Niego nie wierzono. Tymczasem dziś pierwszy raz w dziejach możliwe jest dzieciństwo, w czasie którego dziecko nie słyszy słowa „Bóg". Możliwe, że dzieci będą się o Nim dowiadywać po prostu od swoich rówieśników. Konsekwencje już widać w każdym przejawie życia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama