Nie chcę wchodzić w kompetencje Pana Boga

Ktokolwiek przejdzie tu u nas przez korytarz, przewartościuje życie. Już nie jest ważne to, jaki masz samochód, jakie buty. Matki, ojcowie oddaliby życie za swoje dzieci. Ale nie są w stanie tego zrobić...

Publikacja: 26.01.2017 23:15

Toruń, 2014 rok. Janina Mirończuk (w białej bluzce) przy łóżku pacjenta, którego udało się wybudzić ze śpiączki.

Foto: Agencja Gazeta

Janina Mirończuk, prezes Fundacji „Światło", z wykształcenia magister pielęgniarstwa, stworzyła jak do tej pory największy w Polsce specjalistyczny ośrodek, w którym znajdują opiekę osoby w śpiączce. W jej gabinecie na półkach i ścianach można zobaczyć anioły (to nagrody i prezenty od rodzin osób, które odzyskiwały tu zdrowie), wizerunek Chrystusa, statuetki, dyplomy. A było ich sporo: nagroda specjalna TOTUS Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, tytuł Kobiety Roku województwa toruńskiego, „społeczny Nobel", za jaki uznaje się przyjęcie do międzynarodowej organizacji Ashoka. Na półkach stoją też trzy segregatory z dokumentami osób, które czekają na przyjęcie do „Światła". Czeka ponad 60 osób, a zwalniają się jedno, dwa miejsca w miesiącu. W takim tempie na przyjęcie czeka się ponad dwa lata! Czy każdy doczeka?

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla