Reklama

Nie można samemu wyremontować drogi

Obywatel nie może wyremontować drogi należącej do gminy i żądać potem zwrotu wydatków, które poniósł

Publikacja: 18.07.2011 04:50

Nie można samemu wyremontować drogi

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Stanisław T. domagał się od gminy Zamość zapłaty 11,3 tys. zł za nakłady, które poniósł na utwardzenie gruzem i żużlem drogi gminnej (jego posesja sąsiaduje z drogą). Uzasadnił, że przez kilka lat droga była nieprzejezdna i nie mógł się doprosić jej wyremontowania. W procesie stwierdził, że początkowo nie zamierzał dochodzić od gminy pieniędzy. Zdecydował się na to, kiedy urząd zaczął wydawać pozwolenia na przejazd drogą samochodom ciężarowym dostarczającym materiały budowlane do powstającego nieopodal osiedla mieszkaniowego. To spowodowało zniszczenie drogi.

Sąd Rejonowy w Zamościu oddalił roszczenie. Ustalił, że gruz nie był ani sortowany, ani kruszony (pochodził z rozbiórki domów) i może powodować odkształcenie nawierzchni. Utwardzenie dokonane przez Stanisława T. nie spełnia więc warunków technicznych i gdy dojdzie do budowy drogi, nawieziony przez niego gruz trzeba będzie usunąć. Ponadto remontu dokonano bez uzgodnień z właścicielem drogi, czyli gminą.

Stanisław T. nie wykazał, aby gmina wzbogaciła się jego kosztem. Korzyścią taką nie jest zaoszczędzenie wydatków, jakie poniosłaby na wykonanie podbudowy drogi, ze względu na wspomniane użycie niewłaściwych materiałów. Ponadto nie udowodnił wysokości poniesionych wydatków, rezygnując z dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa.

W apelacji mężczyzna zarzucił, że w procesie nie ustalono obowiązku pozwanej gminy wyremontowania drogi, który wynika z ustawy o samorządzie gminnym i ustawy o drogach publicznych. Gmina zaoszczędziła więc pieniądze, które wydałaby na remont drogi.

Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał wyrok w mocy (sygnatura akt: I Ca 164/11).

Reklama
Reklama

Uzasadnił, że wprawdzie z przepisów ustaw przytoczonych przez Stanisława T. wynika, iż do zadań własnych gminy należy dbanie o drogi, jednak termin i sposób wykonania tych zadań pozostawiony jest samorządnej decyzji. Nałożenie tych obowiązków na gminę nie kreuje po stronie jej mieszkańców prawa do realizacji zadania ani tym bardziej żądania zwrotu kosztów utwardzenia drogi stanowiącej własność gminy. W gestii mieszkańców pozostaje co najwyżej inicjatywa społeczna.

Zdaniem sądu nie można więc uznać, że pozwana gmina zaoszczędziła na wydatku związanym z utwardzeniem drogi gminnej, nie tylko ze względu na użycie nieodpowiednich materiałów, ale również na to, że sama suwerennie decyduje o rodzaju wydatków w danym roku budżetowym. Działanie Stanisława T., w tym powództwo, w tę suwerenność wkracza. Wyrok jest prawomocny.

Stanisław T. domagał się od gminy Zamość zapłaty 11,3 tys. zł za nakłady, które poniósł na utwardzenie gruzem i żużlem drogi gminnej (jego posesja sąsiaduje z drogą). Uzasadnił, że przez kilka lat droga była nieprzejezdna i nie mógł się doprosić jej wyremontowania. W procesie stwierdził, że początkowo nie zamierzał dochodzić od gminy pieniędzy. Zdecydował się na to, kiedy urząd zaczął wydawać pozwolenia na przejazd drogą samochodom ciężarowym dostarczającym materiały budowlane do powstającego nieopodal osiedla mieszkaniowego. To spowodowało zniszczenie drogi.

Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Reklama
Reklama