Tak wynika z [b]wyroku WSA w Olsztynie z 16 grudnia 2009 r. (I SA/Ol 721/09),[/b] w którym sąd uwzględnił skargę prezesa zarządzającego spółką pod nadzorem nadzorcy sądowego na decyzję orzekającą jego odpowiedzialność za zaległości podatkowe tej spółki.
[srodtytul]Zadłużona spółka...[/srodtytul]
Prezes spółki z o.o. funkcję objął z początkiem marca 2005 r. Dwa tygodnie później powiadomił zgromadzenie wspólników, że jej sytuacja finansowa jest bardzo zła. Długi rosły, spółka nie miała zamówień na wyroby ani pieniędzy na materiały do produkcji. Bilans na koniec 2004 r. sporządzony w marcu potwierdził te ustalenia.
Wspólnicy zobowiązali zarząd do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Taki wniosek złożono do sądu w maju 2005 r. Sąd ogłosił upadłość spółki z możliwością zawarcia układu i ustanowił zarząd sprawowany przez upadłego (zarząd własny) co do całości majątku pod nadzorem nadzorcy sądowego.
To jednak spółki nie uratowało. W lutym 2006 r. złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację jej majątku i takie postanowienie sąd w tym samym miesiącu wydał.