Jeśli często coś sprzedają, może uznać, że prowadzą działalność gospodarczą i powinny opodatkować swoje przychody tak jak przedsiębiorcy.
[b] Tak było w sprawie, która trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygnatura akt: II FSK 1016/09)[/b]. Przyznał on rację organom skarbowym i uchylił korzystny dla podatnika wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu.
Spór z fiskusem zaczął się od kontroli u osoby handlującej na Allegro. Urząd sprawdził jej rachunek bankowy, zebrał też informacje od właściciela portalu aukcyjnego i z Poczty Polskiej. Przeanalizował okoliczności transakcji i uznał, że sprzedawca prowadził niezarejestrowaną działalność gospodarczą. Świadczy o tym ilość dokonanych operacji oraz zorganizowany sposób ich przeprowadzania. Przesłanką wskazującą na wykonywanie działalności gospodarczej jest też działanie w sposób ciągły i kierowanie się chęcią zysku.
Jako przykład fiskus podał sprzedaż dziewięciu par nowych i identycznych spodni. Nie dał wiary wyjaśnieniom podatnika, który twierdził, że są to rzeczy używane i były przeznaczone na osobiste potrzeby.
[b]Kontrola skończyła się oszacowaniem dochodu sprzedawcy. Zdaniem urzędu było to konieczne, ponieważ nie prowadził on ewidencji podatkowej, między innymi nie dokumentował wydatków na nabycie towarów. [/b]