Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej dopuszcza regulacje, na mocy których kwota podatku od niezrealizowanych zysków związanych ze składnikami majątkowymi spółki jest ustalana ostatecznie – bez uwzględnienia strat i zysków, które mogą być zrealizowane później – w chwili, gdy spółka przeniesie siedzibę faktycznego zarządu do innego kraju, przez co przestanie być podatnikiem państwa macierzystego.
Tak uznał Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie holenderskiej spółki przenoszącej zarząd do Wielkiej Brytanii. National Grid Indus posiadała wierzytelność o wartości ok. 33 mln funtów szterlingów wobec firmy z Wielkiej Brytanii. Po latach w wyniku wzrostu kursu funta wierzytelność zwiększyła się o ok. 22 mln guldenów. Według holenderskiej ustawy o podatku dochodowym zyski jeszcze niezaksięgowane są doliczane do zysku roku, w którym przedsiębiorstwo zaprzestanie osiągać zyski opodatkowane w Niderlandach.
Spółka, kwestionując uregulowania krajowe, powoływała się na wyrażoną w art. 49 traktatu zasadę swobody przedsiębiorczości. Podnosiła, że przenosząc siedzibę zarządu w kraju, nie musiałaby zapłacić podatku. Sytuacja ta, jej zdaniem, ogranicza swobodę przedsiębiorczości, bo zmniejsza atrakcyjność wyboru jednego miejsca prowadzenia działalności na rzecz innego. ETS odrzucił te argumenty.
Trzeba odróżnić termin ustalenia zobowiązania podatkowego od jego poboru
– Przeniesienie siedziby faktycznego zarządu spółki z jednego państwa członkowskiego do innego nie oznacza, że państwo pochodzenia powinno się zrzec swego prawa do opodatkowania zysków powstałych w jego kompetencji podatkowej – uzasadnił.