Rz: CMS połączył się ze szkocką kancelarią Dundas & Wilson. Czy będzie to miało wpływ również na pracę warszawskiego biura?
Andrew Kozlowski:
Zdecydowanie tak. Rynek angielskiego prawa od lat jest zdominowany przez prawników angielskich i szkockich. Ci z Londynu mają jednak bardzo wysokie stawki. Dzięki temu, że w naszym zespole są teraz doświadczeni szkoccy prawnicy, będziemy mogli korzystać z ich wiedzy i doświadczenia – niekoniecznie po wygórowanych angielskich cenach. Drugi element to baza klientów. Dundas & Wilson to lider szkockiego rynku, z bardzo atrakcyjnym portfolio klientów, zwłaszcza energetycznych i z sektora finansowego. Widzimy tu sporo synergii u bardzo interesujących firm w Polsce i w regionie CEE (Europy Środkowo-Wschodniej).
W Polsce coraz częściej mówi się, że sieciowe kancelarie mają trudności z dostosowaniem się do coraz bardziej konkurencyjnego rynku ?z powodu wyższych stawek narzucanych przez centrale. ?Czy ta fuzja pozwoli ?państwu niwelować to zjawisko?
Do pewnego stopnia. Ale ważne jest, aby obniżając koszty, nie tracić na jakości. W tak newralgicznych dziedzinach, jakimi się zajmujemy, ważne są doświadczenie i fachowość.