Reklama

Pietryga o nominacji nowego ministra sprawiedliwości: nieoczekiwana zmiana miejsc

Po nominacji Borysa Budki na ministra sprawiedliwości chyba nie należy sobie zbyt wiele obiecywać.

Publikacja: 07.05.2015 12:06

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Wyciągnięcie osoby z drugiego szeregu na tak eksponowane stanowisko po niespodziewanej dymisji Cezarego Grabarczyka to znak, że rząd spokojnie chce dotrwać do jesiennych wyborów. Sześć miesięcy to za mało, żeby skonstruować i przeprowadzić poważne reformy, chyba że mają populistyczny, przedwyborczy kontekst.

Budka należy do ministrów sprawiedliwości, których zadaniem jest raczej dokończenie lub przypilnowanie dokończenia rozpoczętych reform. Bez kontrowersji i wchodzenia w poważniejsze interakcje ze środowiskami prawniczymi.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama