Były już prezydent Bronisław Komorowski 3 sierpnia br. skierował do Trybunału Konstytucyjnego ustawę z 25 czerwca br. o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy, zwaną też ,małą ustawą reprywatyzacyjną. W założeniu ta nowelizacja miała ostatecznie uregulować stan prawny nieruchomości warszawskich objętych dekretem Bieruta.
Przedmiotowy projekt zakłada m.in. przyznanie prawa pierwokupu m.st. Warszawa oraz Skarbowi Państwa w przypadku sprzedaży praw i roszczeń określonych w dekrecie Bieruta. „Mała ustawa reprywatyzacyjna" rozszerza też katalog przesłanek odmowy przyznania prawa użytkowania wieczystego na rzecz poprzedniego właściciela nieruchomości m.in. w związku z przeznaczeniem takiej nieruchomości na cele publiczne (określone w art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Ta propozycja wprost miała zablokować możliwość przechodzenia gruntów, na których stoją obiekty użyteczności publicznej, w ręce prywatne (współczesne orzecznictwo stoi bowiem na stanowisku, że przeznaczenie gruntu na cele publiczne nie blokuje przyznania prawa użytkowania wieczystego uprawnionemu). Dodatkowo sprzedaż lub oddanie w użytkowanie wieczyste na rzecz osób trzecich nieruchomości objętej dekretem Bieruta również skutkowałoby odmową przyznania prawa użytkowania wieczystego na rzecz poprzedniego właściciela nieruchomości (możność oddania takiego gruntu w użytkowanie wieczyste poprzednim właścicielom była wcześniej przedmiotem sporów w orzecznictwie).
Zgodnie z nowelizacją użytkowania wieczystego nie trzeba byłoby również przyznać poprzednim właścicielom w przypadku, gdy wartość zabudowy wzniesionej przez miasto lub Skarb Państwa znacznie przewyższa wartość gruntu albo gdy budynki stojące na gruntach skomunalizowanych zostały odbudowane więcej niż w 66 proc. ze środków publicznych oraz w sytuacji niemożności podziału gruntu zgodnie z prawem i ładem przestrzennym, gdy do jego części przysługuje roszczenie o przyznanie użytkowania wieczystego.
Podsumowując, rozwiązania z noweli zdecydowanie polepszałyby sytuację m.st. Warszawy, które mogłoby odmawiać przyznania prawa użytkowania wieczystego do ważnych z punktu widzenia wykonywania funkcji publicznych nieruchomości oraz w sytuacji znaczących nakładów poniesionych na daną nieruchomość.
Nowelizacja miała także ukrócić proceder odzyskiwania nieruchomości tzw. metodą na kuratora, o czym szeroko pisała jakiś czas temu prasa. Metoda ta polegała na wyszukiwaniu osoby, której przysługiwało roszczenie dekretowe. Taka osoba prawdopodobnie już nie żyła. W tym momencie wykorzystywano instytucję kuratora określoną w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Następnie, symulując poszukiwania uprawnionego, można było dysponować daną nieruchomością. Zapobiec temu miały postanowienia o umorzeniu postępowania w przypadku braku zgłoszenia się wnioskodawcy oraz jego ewentualnych następców prawnych do uczestnictwa w przedmiotowym postępowaniu. Ponadto nowy zapis w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nie pozwala na ustanowienie kuratora dla osoby, wobec której istnieją przesłanki uznania jej za zmarłą.