Ostatnio do opinii publicznej ponownie dotarło pojęcie absolutorium, wcześniej znane chyba wyłącznie managerom i prawnikom. Stało się tak przy okazji kolejnych odmów udzielenia absolutorium członkom organów spółek Skarbu Państwa z czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Niewielu pamięta, że z podobną falą mieliśmy do czynienia w 2016 r., jednak skala zjawiska była wówczas znacznie mniejsza, co może świadczyć albo o wyższym poziomie managementu z czasów rządów koalicji PO–PSL, albo o większej skali mściwości obecnie rządzących, albo o obu jednocześnie.
Znaczenie tego pojęcia i sposoby walki z odmową absolutorium nie są jednoznacznie przyjęte w interpretacji prawa.
Czytaj więcej
Byłe zarządy spółek z udziałem Skarbu Państwa z czasów PiS coraz częściej nie uzyskują absolutori...
Nieoczywiste skutki udzielenia
Już same skutki absolutorium nie są oczywiste. Wydaje się, że lepiej jego naturę odzwierciedlało pojęcie skwitowania władz spółki z wykonywania przez nie obowiązków, obecne we wcześniejszym kodeksie handlowym (m.in. art. 221 pkt 1, art. 223 § 2 pkt 3). Absolutorium stanowi bowiem pewne potwierdzenie ze strony organu właścicielskiego spółki (zgromadzenia wspólników, walnego zgromadzenia), że członkowie organów spółki należycie wykonywali swoje obowiązki.