Wojciech Tumidalski: Witajcie w szarej strefie

Najwyższa pora na rządowy plan ratowania przedsiębiorców. Na razie wygląda na to, że pogorszenie warunków prowadzenia biznesu nie robi na władzy wrażenia.

Publikacja: 30.10.2022 20:58

Wojciech Tumidalski: Witajcie w szarej strefie

Foto: AdobeStock

Te dane rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw powinny alarmować: 200 tys. biznesów zamknęło lub zawiesiło działalność w związku z inflacją i wzrostem cen, także energii. A eksperci szacują, że to nie wszystko, bo w całym roku zaprzestać działalności może 250 tys. firm. Ryzyko wywołania efektu kuli śnieżnej jest duże. A prawdopodobieństwo, że rząd sobie z nim poradzi – niewielkie.

Oczywiście, można na siłę szukać wytłumaczeń, że pandemia, że wojna w Ukrainie, że inflacja i te rosnące ceny energii. Można nawet mówić, że Narodowy Bank Polski panuje nad sytuacją i współpraca rządu z bankiem centralnym układa się bardzo dobrze. Być może nawet ktoś w to uwierzy. Ale skoro jest tak dobrze, to czemu biznesy znikają?

Czytaj więcej

Masakra małych firm. Eksperci: wielu przedsiębiorców nie przetrwa zimy

Dziś największym wyzwaniem wydaje się stworzenie systemowego wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorców. Bo wygląda na to, że tarcze antykryzysowe z kolejno nadawanymi im numerami się po prostu nie sprawdziły. Tarcza energetyczna, czyli ręczne dosypywanie pieniędzy mających pomóc w sprostaniu cenom energii, jeśli pomoże, to nie wszystkim i w niewystarczającym stopniu.

Czy jeszcze pamiętamy o tym sztandarowym programie rządu Mateusza Morawieckiego, który miał poprawić warunki życia Polakom, a przedsiębiorcom zdjąć z głowy niepotrzebne obciążenia? Gdy rząd program zaprezentował, a jeszcze zanim parlament uchwalił zmiany ustaw, pojawiło się mnóstwo zastrzeżeń i wątpliwości ekspertów, czy to w ogóle zadziała. I nikt z formułujących te obiekcje nie powinien mieć satysfakcji z tego, że miał rację. W pewnym momencie sami rządzący przestali posługiwać się nazwą „Polski Ład” – podskórnie czując, że to się dobrze nie skończy. Żart o tym, że ład od polskiego ładu różni się tym, czym krzesło od krzesła elektrycznego, już nawet nie śmieszy.

I dopiero po Nowym Roku wiele firm zobaczy, jakie były prawdziwe skutki Polskiego Ładu. A część może przejść do szarej strefy – która była, jest i będzie. Wysiłki władzy powinny jednak zmierzać do jej pomniejszania, a nie przeciwnie. Czy ktoś ma pomysł, jak systemowo zagospodarować przedsiębiorczych ludzi, którzy walczyli co sił, ale polegli w starciu z warunkami prowadzenia biznesu? Nie słyszałem.

Czytaj więcej

Prowadzenie biznesu przestaje się opłacać

Najtragiczniejsze jednak, że gdyby rządzący chcieli, mogliby skorzystać z naprawdę dużych pieniędzy. Takich, które byłyby odczuwalnym zastrzykiem dla krajowej gospodarki, uczyniłyby ją wręcz konkurencyjną. Zresztą takim samym zastrzykiem, jaki dostaną inne kraje Unii Europejskiej: środki z KPO. No, ale do tego należałoby przyznać się do błędu z tzw. reformą sądów, która z prawdziwą reformą nie ma nic wspólnego, i zredefiniować krajową politykę. Tymczasem z końcem października potrącono nam kolejną transzę 30 mln euro za niewykonanie orzeczenia TSUE w sprawie sędziowskich dyscyplinarek. I to nie jest, niestety, nasze ostatnie słowo w kwestii praworządności. Po prostu postanowiono mówić, że ją w Polsce mamy, a Europa nas nie rozumie.

Chyba nie tylko ona.

Te dane rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw powinny alarmować: 200 tys. biznesów zamknęło lub zawiesiło działalność w związku z inflacją i wzrostem cen, także energii. A eksperci szacują, że to nie wszystko, bo w całym roku zaprzestać działalności może 250 tys. firm. Ryzyko wywołania efektu kuli śnieżnej jest duże. A prawdopodobieństwo, że rząd sobie z nim poradzi – niewielkie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?