Reklama
Rozwiń

Tomasz Pietryga: "Reparacje- widmo", czyli burza w szklance wody

Użycie w nocie dyplomatycznej zwrotu „reparacje” zawęziłoby pole dochodzenia roszczeń wobec Niemiec.

Publikacja: 23.10.2022 09:37

Uczestnicy demonstracji pod hasłem #ReparacjeDlaPolski przed Ambasadą Republiki Federalnej Niemiec w

Uczestnicy demonstracji pod hasłem #ReparacjeDlaPolski przed Ambasadą Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie (wrzesień 2022)

Foto: PAP/Tomasz Gzell

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” dotarł do treści noty dyplomatycznej, który polski MSZ skierował do Berlina, po ogłoszeniu tzw. raportu Mularczyka. Gazeta potwierdza, że w dwustronicowym dokumencie nie pada słowo „reparacje”, ale odszkodowania. Wcześniej sprawa ta budziła kontrowersje w Polsce, kiedy nieoficjalne informacje o treści noty, wyciekły z rządu.

Czy brak tego sformułowania w piśmie do Niemiec to błąd i osłabienie polskiego stanowiska, który może świadczyć o dość asekuracyjnym lub niezdecydowanym podejściu rządu Morawieckiego? Niekoniecznie. Oficjalnie nie przedstawiono treści dokumentu opinii publicznej, z uzasadnieniem jej zapisów. Wydaje się jednak, że taktyka może być przemyślana. Użyte sformułowanie odszkodowania wojenne (czy za skutki wojny), jest w prawie międzynarodowym znacznie pojemniejszym pojęciem, niż reparacje. W skład odszkodowań mogą wchodzić zarówno te indywidualne, ale też restytucja mienia, czy właśnie reparacje. To wszystko mieści się w pojęciu odszkodowania wojenne. Gdyby polski MSZ użył jedynie zwrotu „reparacje”, zawęziłby pole roszczeń, wystawiając poza nawias żądania np. zwrotu dzieł sztuki i zabytków.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem