Wojciech Tumidalski: Urzędnicy lepsi i gorsi

Dodatek do pensji dla urzędników sądów i prokuratur ze stolicy niczego nie rozwiązuje. Może pozostać tylko na papierze i wywołać konflikty między centralą oraz terenem. I być może właśnie o to w nim chodzi.

Publikacja: 27.09.2022 20:55

Wojciech Tumidalski: Urzędnicy lepsi i gorsi

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Wiele lat temu, zanim jeszcze zaczęła się wojna o sądownictwo dyscyplinarne, pewien sędzia z województwa świętokrzyskiego, sprawca poważnego wypadku drogowego, stanął przed Sądem Najwyższym, który badał jego sprawę dyscyplinarną. Do końca ważyło się, czy ów sędzia zostanie usunięty z zawodu za złamanie prawa, jakim było doprowadzenie do tamtego zdarzenia. Obwiniony sędzia przepraszał ofiary, nawet sam im przekazywał jakieś pieniężne wsparcie, i obiecywał, że zrobi wszystko, by odkupić swoje winy i pozostać w służbie czynnej. Sędziowie SN zdecydowali się dać mu szansę i dyscyplinarnie przenieśli go spod Kielc do najbardziej obciążonego pracą Sądu Rejonowego w Warszawie. I ów sędzia przyjął ten wyrok z ciężkim sercem.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?