Reklama

Tomasz Pietryga: To nie czas na spory w UE

Bruksela ociąga się z udzieleniem finansowego wsparcia Polsce i innym krajom, które przyjęły już ponad milion obywateli Ukrainy.

Publikacja: 09.03.2022 19:27

Tomasz Pietryga: To nie czas na spory w UE

Foto: Adobe Stock

Przez lata przyjmowanie uchodźców było dogmatem unijnej polityki. Na tyle nienaruszalnym, że wywołał kryzys i podziały wewnątrz Wspólnoty. Część krajów, w tym polski rząd, nie chciała obcych kulturowo przybyszów z Bliskiego Wschodu. Spotkało się to z krytyką w UE, a nawet groźbą kar finansowych za nieprzestrzeganie unijnych wartości.

Dziś perspektywa się zmieniła. Rosyjska agresja na Ukrainę wywołała bezprecedensową ucieczkę z rejonów wojennych milionów ludzi oraz kryzys humanitarny, niespotykany od czasów II wojny światowej.

Żaden kraj, nawet najlepiej zorganizowany i zamożny, nie zaopiekuje się milionem ludzi, którzy pojawili się w jego granicach w ciągu dziesięciu dni. Tym bardziej że z każdą dobą uchodźców w Polsce jest coraz więcej. Nie pomogą otwarte serca i domy Polaków, Litwinów czy Słowaków. Nie pomogą rządowe programy, inicjatywy samorządowe, godna podziwu służba aktywistów z organizacji pozarządowych i młodych ludzi z obrony terytorialnej. Problemu nie rozwiąże też uchwalana w pośpiechu przez Sejm specjalna ustawa.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Płacimy za rakiety skierowane na nas

Polscy podatnicy sami na dłuższą metę nie udźwigną pomocy dla tak ogromnej rzeszy, a nadmierny wysiłek budżetowy może być przyczyną napięć. Dlatego zaangażowanie w tę operację sił i pieniędzy zachodnich podatników jest tu niezbędne. Inaczej kryzys humanitarny może przekształcić się w katastrofę, jeżeli granicę przekroczy nie milion, lecz kilka milionów uciekinierów.

Reklama
Reklama

Unia Europejska jest organizmem, który czerpie siłę ze swojej jedności i solidarności – rzeczywistej, a nie deklarowanej. Dziś to czas próby dla niej.

Smutno to wygląda, kiedy w Parlamencie Europejskim ważniejsza od pomocy uciekającym przed wojną kobietom i dzieciom jest dyskusja na temat rezolucji o blokowaniu funduszy dla Polski. Tymczasem politycy, którzy na co dzień mówią o prawach człowieka, właśnie na tym skupiają dziś swoją całą energię. Nie ma debaty, jak wspólnie radzić sobie w trudnej sytuacji oraz jakie mechanizmy relokacji uchodźców zastosować, aby odciążyć kraje graniczne, oraz jakie środki finansowe przeznaczyć na skuteczną pomoc na granicy.

Niektórzy unijni politycy, którzy wysoko na sztandarach nosili hasła o prawach człowieka, dziś sprawiają wrażenie oderwanych od rzeczywistości. A bańki ideologiczne, w których żyją, rozmazują obraz setek tysięcy uciekających przed wojną bezradnych ludzi.

Europa w imię solidaryzmu musi się otrząsnąć. Stać się zdolna do szybkich decyzji w najważniejszych sprawach. Jeśli politycy UE, mając przy unijnej granicy rosyjskie czołgi i miliony uciekinierów, nadal będą debatować, jak karać Polskę, która nie zlikwidowała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, to doszliśmy do tragifarsy. W wersji, z której najgłośniej śmieje się Putin.

W środę Unia wystawiła Polsce rachunek na 69 mln euro kar za nieprzestrzeganie wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE. Czy to odpowiedni moment na taki krok? Czy można w nadzwyczajnej sytuacji znaleźć w takim działaniu logikę? Oczywiście Polska długo zwlekała z rozwiązaniem kryzysu wokół Sądu Najwyższego i powinna w tej sprawie wykonać jakiś gest. Ale dziś, gdy tuż za unijną granicą toczy się wojna, ta sprawa nie powinna być głównym tematem relacji z Brukselą.

Unia, decydując się na sankcje w pierwszych dniach agresji Putina, wykazała się solidarnością, zakopując animozje i przeciwstawne interesy. Warto kontynuować tę drogę we wspólnym interesie, a wyjaśnianie spraw wewnętrznych zostawić na spokojniejsze czasy.

Opinie Prawne
Marek Kobylański: KSeF, czyli świat nie kończy się na Ministerstwie Finansów
Opinie Prawne
Katarzyna Szymielewicz: Kto obroni wolność słowa w sieci?
Opinie Prawne
Katarzyna Wójcik: Plasterek na ranę czy prawdziwy lek?
Opinie Prawne
Piotr Haiduk, Aleksandra Cyniak: Teoria salda czy „teoria półtorej kondykcji”?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Dwa lata rządu, czyli zawiedzione nadzieje
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama