Albowiem w Sieradzu nic się nie stało. Tak na tweeterze napisała „ofiara" zdarzenia, "oprócz zniszczonego ubrania nic się nie stało".
Poziom intelektualny pana posła Jońskiego jest znany i mierzy się jego znajomością daty wybuchu Powstania Warszawskiego... Nie dziwi mnie, że tenże złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, którego nie popełniono. Dziw mnie, że do jego poziomu intelektualnego dostosowała się sieradzka prokuratura, która cieszyła się dobrą opinią.
Czyn, znanego ponoć w Sieradzu z podejmowania niekonwencjonalnych akcji „politycznych" mieszkańca tego miasta, w żaden sposób nie wyczerpuje znamion przestępstwa określonego w art. 222 kk.
Sprawa jest wątpliwa, bo naruszenie nietykalności cielesnej nie następuje na skutek jakiegokolwiek oblania płynem ale płyn musi być w takiej ilości i jego strumień tak musi być skierowany, aby zetknął się z ciałem pokrzywdzonego. O ile działanie płynu kończy się na okryciu zwierzchnim, i jak „ofiara" napisała na tweeterze, poza tym nic się nie stało, o naruszeniu nietykalności cielesnej nie może być mowy. Wątpliwości byłoby mniej, gdyby kodeks posługiwał się znamionami „czynna napaść na funkcjonariusza publicznego". W obowiązującym kk, inaczej niż w kk z 1969r. użyto znamion „naruszenie nietykalności cielesnej" w tym celu, aby zawęzić ochronę funkcjonariusza do penalizacji przypadków poważniejszych, działań skierowanych na i powodujących naruszenie nietykalności cielesnej.
Ale nawet gdyby obowiązywał nadal kk z 1969r. ów sieradzki ekscentryk swoim zachowaniem nie wyczerpałby znamion stosownego przestępstwa „przeciwko władzy". Zarówno dla bytu przestępstwa czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego z kk z 1969r. jak i dla bytu przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej tegoż w kk z 1997r. niezbędne jest aby czyn popełniony został podczas albo chociażby w pozostawał w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Leszek Miller w Sieradzu nie wykonywał żadnych obowiązków służbowych udał się tam na koncert operowy oraz w celu lansowania kandydatki i kandydata do Europarlamentu i czynił to w ramach przedwcześnie rozpoczętej przez siebie kampanii wyborczej. Wmieszanie się w audytorium koncertu operowego w żaden sposób nie może być poczytywane jako wykonywanie obowiązków służbowych... Przedwczesne lansowanie kandydatów do Europarlamentu również. Zgodnie z prawem wyborczym oficjalne rozpoczęcie kampanii wyborczej może nastąpić po wydaniu przez Prezydenta RP kalendarza wyborczego, co jeszcze nie nastąpiło. Wszelkie działania polityczne, wyborcze podejmowane przed tym terminem są przedwczesne i jako całkowicie prywatne nie korzystają z jakiejkolwiek ochrony prawnej.