W Polsce nominalne stawki PIT kształtują się na średnim poziomie w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. Jednak kwotę wolną od podatku mamy niską. Niewiele jest też ulg podatkowych, a to oznacza, że realne obciążenia są przez większość Polaków odczuwane jako wysokie, szczególnie przez tych najuboższych.
W kraju, do którego emigruje obecnie najwięcej Polaków, czyli w Wielkiej Brytanii, kwota wolna od podatku jest – nominalnie – ok. 18 razy większa niż w Polsce. Ponieważ jednak minimalne i średnie płace są tam mniej więcej trzy razy wyższe niż w naszym kraju, realnie kwota wolna jest mniej więcej sześć razy większa. To bardzo duża różnica.
Co więcej, kwota wolna jest na Wyspach corocznie podwyższana i niebawem osiągnie wartość równą płacy minimalnej, tj. ok. 12 tys. funtów rocznie. Dzięki temu osoby o najniższych zarobkach będą całkowicie zwolnione z podatku. Dla porównania, w Polsce kwota wolna jest prawie siedem razy niższa od minimalnej płacy i od lat nie była waloryzowana. Jest nawet niższa od minimum socjalnego.
Płacimy najwięcej
Jedynie trzy kraje członkowskie Unii Europejskiej nie mają kwoty wolnej od podatku lub jest ona niższa niż w Polsce. Są to Bułgaria, Rumunia i Węgry. Jednak są to kraje o podatku liniowym, w których stawka podatku jest niższa niż stawka w pierwszym progu podatkowym w Polsce, czyli 18 proc.
Patrząc na rozwiązania w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, warto byłoby np. wziąć przykład ze Słowacji, gdzie kwota wolna, wynosząca 3800 euro rocznie, przysługuje w pełnej wysokości jedynie podatnikom o dochodzie nieprzekraczającym 19 800 euro w skali roku, co – licząc w przybliżeniu – odpowiada pierwszemu progowi podatkowemu w Polsce. Również na Litwie wysokość kwoty wolnej zależy od wysokości dochodów. Podobne rozwiązania stosują m.in. Słowenia, Włochy, Grecja i Hiszpania.