Reklama

Bartłomiej Niewczas: Ciemne strony arbitrażu inwestycyjnego

Władza publiczna powinna pamiętać, że dla państw gospodarzy inwestycji, w tym Polski, system ochrony inwestycyjnej nie jest wolny od patologii – pisze prawnik

Publikacja: 22.02.2016 08:32

Bartłomiej Niewczas: Ciemne strony arbitrażu inwestycyjnego

Foto: 123RF

Ostatnimi czasy, szczególnie wśród praktyków prawa, coraz częściej słyszy się głosy i komentarze dotyczące systemu ochrony inwestycyjnej przyznanej przez Polskę inwestorom zagranicznym pochodzącym z krajów, z którymi Polska zawarła dwustronne traktaty o wzajemnej ochronie i popieraniu inwestycji (tzw. BIT, z ang. Billateral Investment Treaty). Polska obecnie jest stroną 60 traktatów BIT, zawartych w ciągu 11 lat pomiędzy rokiem 1987 (BIT z Belgią i Luksemburgiem) a 1998 (BIT z Iranem).

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Kompromis legislacyjny czy pozaustawowa konfrontacja?
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Panie prezydencie, nie tędy droga
Opinie Prawne
Szymański, Kałęka: Czego karniści oczekują od nowego ministra sprawiedliwości?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Praworządność à rebours
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Koniec swawoli, która psuje wizerunek państwa
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama