Rz: Największe sukcesy odnosił pan jako student.
Kacper Skalski: Tak, w 2003 r. zdobyłem w sztafecie 4x400 m złoty medal na młodzieżowych mistrzostwach Europy. Biegłem w składzie reprezentacji Polski. W tych latach byłem wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski zarówno w biegach indywidualnych na 400 m, jak i sztafetowych.
Łatwo było pogodzić sport ze studiami?
Wtedy rzeczywiście musiałem wiele czasu spędzać na obozach sportowych. Po trzech treningach dziennie ja jeszcze miałem kolejny – chciałem się uczyć i siedziałem z książkami. Często wyjeżdżaliśmy do centrum przygotowań olimpijskich w Spale, które jest 110 km od Warszawy. Przyjeżdżałem na uczelnię, by zdać egzamin, i wracałem biegać. Miałem indywidualny tok studiów. Dzięki temu skończyłem studia o czasie. Książki latały ze mną po świecie. Uczyłem się na lotniskach, w autokarach i samolotach. Próbowałem jak najlepiej wykorzystać czas. Zdarzały się i poprawki. Inaczej się nie dało.
Jak to się stało, że zrezygnował pan z kariery sportowej?