Był trybem machiny do zabijania – uznała prokuratura, wnosząc oskarżenie do sądu w Hamburgu. Co ciekawe, Bruno D. będzie sądzony przez sąd dla nieletnich, bo gdy był strażnikiem w Stutthofie, miał 17–18 lat. Teraz do sądu przyjeżdża na wózku inwalidzkim. Przyznaje, że należał do załogi obozu, ale twierdzi, że nie wstąpił dobrowolnie do SS i „nie wspierał tego systemu". W leżącym blisko Gdańska obozie Stutthof zginęło ok. 65 tys. osób, zastrzelonych, zagazowanych lub z wycieńczenia.

Czytaj także: Esesman nie odpowie za zbrodnie w obozie koncentracyjnym KL Stutthof