Jerzy Kowalski: Świątecznie i ekologicznie

Wigilijny stół. Na nim karp w galerecie – oczywiście utuczył się nie w sztucznym stawie, ale w czystej syberyjskiej rzece.

Aktualizacja: 23.12.2017 09:03 Publikacja: 23.12.2017 08:43

Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

Foto: tv.rp.pl

Zupa grzybowa z leśnych zbiorów w odwiecznej Puszczy Białowieskiej, gdzie żubrzy gnój służył za naturalny nawóz. Śledzie z czystych głębin atlantyckich z cebulką i buraczkami z ekologicznych podhalańskich pól. Także jajeczka od kur zielononóżek z wolnego wybiegu w majonezie z oleju rzepakowego pierwszego tłoczenia. Na koniec krystaliczna wódka albo woda wzbogacona minerałami niezbędnymi do długiego i zdrowego życia. No i sianko, tylko chłopską kosą zżęte. Może tak być? Oczywiście, że może. Pod jednym warunkiem. Każdy z wymienionych – i nie tylko wymienionych produktów – na tym świątecznym stole zostałby kupiony w ekologicznym sklepie ze zdrową żywnością. Zaopatrzony byłby w etykiety i certyfikaty potwierdzające, że są one bio, eko lub organic. Nie żadne tam suplementy diety, farmakologiczno-chemiczne wytwory nowoczesnego przemysłu czy energetyczne batony i napoje.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał