Aktualizacja: 01.04.2019 21:30 Publikacja: 01.04.2019 19:27
Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik
Przecież chodzi nam o prawdę, nie o kłamstwo, ten uciążliwy chwast codzienności. Prawda jest święta, kłamstwo – nikczemne. Prawda was wyzwoli – słyszymy co chwila od polityków, kaznodziejów i współmałżonków. Ale jaka prawda i czyja?
„A cóż jest prawdą?" – spytał retorycznie Piłat, wahając się przed skazaniem pewnego krnąbrnego Galilejczyka. Zdefiniował w ten sposób postmodernizm kilkanaście wieków przedtem, nim komukolwiek taki termin przyszedł do głowy. „Prawda jest jak dupa; każdy siedzi na własnej" – zdefiniował jeszcze trafniej nieoceniony Lech Wałęsa. „Jam jest prawda!" – odpowiedział Piłatowi Galilejczyk, nim poszedł na ubiczowanie, a potem na krzyż. Nie jest to odpowiedź, która zadowoliłaby filozofów, bo tak rozumiana prawda wymaga wiary. Dobrze, jeśli prawda ma oblicze boskie; wszystko jedno – Jezusa, Buddy czy Jahwe. Ale jeśli jest to oblicze dyktatora, paranoicznego ideologa, plemiennego watażki?
Rozeszły się plotki, że w panice po sukcesie w pierwszej turze wyborów prezydenckich specjaliści PO od komunikac...
Co się stało, że Karol Nawrocki ma dziś realne szanse na prezydenturę, gdy jeszcze przed chwilą wydawało się, że...
Pierwsza tura wyborów prezydenckich to gong dla Rafała Trzaskowskiego. I klęska klasy politycznej: zaskakująco d...
Stany Zjednoczone nie chcą już prowadzić misji budowania demokratycznych narodów. Państwom, które chcą będą wspó...
Kitem kampanii jest polaryzacja, na którą w ostatniej debacie TVP zagrali Trzaskowski i Nawrocki. Hitem był każd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas