Reklama

Jan Maciejewski: Wałęsa i podżegacze

Jeden z publicystów stwierdził, że po niedzielnym wystąpieniu Lecha Wałęsy powinno się wprowadzić do kodeksu karnego zapis o samobójstwie ze szczególnym okrucieństwem. Pewnie i powinno. Ale jeżeli już przy tej okazji grzebać przy nowych kategoriach winy, to proponowałbym inną: podżeganie do wypowiedzi.

Publikacja: 08.10.2019 21:00

Jan Maciejewski: Wałęsa i podżegacze

Foto: Fotorzepa/ Tomasz Jodłowski

Były prezydent jest symbolem. Nie tylko Solidarności, ale również wszystkiego tego, co w III RP zrobiono, żeby traktować jej idee co najwyżej z przymrużeniem oka. Smuty prawicowych rządów początku lat 90., mieszanki braku kompetencji i moralnej równi pochyłej. Jednak okres, w którym Wałęsa był sprawcą dorzynania solidarnościowych idei, minął dobrych kilkanaście lat temu. Mniej więcej od tego czasu stał się jedną z ofiar tego procederu.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Opinie polityczno - społeczne
Gen. Leon Komornicki: Rosja wchodzi powoli w trzeci etap wojny hybrydowej
felietony
Marek A. Cichocki: Wielki, dziś zapomniany, triumf polskości
Reklama
Reklama