Nie brak jednak w naszej Ojczyźnie ludzi nieodpowiednich i nieodpowiedzialnych. Zatem każdy ciągnie spuściznę Poety w swoją stronę. Jak gumę do życia, więc Herbert jest cały czas honorowym członkiem każdej partii politycznej i etatowym felietonistą wszystkich redakcji. Nadaje się do wszystkiego. "Potęgą smaku" można każdemu dowalić, bo i każdy pamięta te słynne słowa. Przynajmniej pierwsze wersy. Nawet Tomasz Lis.
Ci bardziej wyrafinowani powiedzą o "zdradzonych o świcie". Albo rzucą oponentowi obelgę, że ów jest "uczonym reformatorem społecznym".
Tak więc poezja Herberta może być pomocna w życiu. Zwłaszcza politycznym. Herbert czuł politykę. Weźmy wiersz, którego jakimś dziwnym trafem nie cytują politycy i autorytety. To "Powrót prokonsula":
Postanowiłem wrócić na dwór cesarza
jeszcze raz spróbuję czy można tam żyć