Stadion Narodowy - Pasztet Narodowy

A to dachu nie zamkną i najpierw pada na głowy piłkarzom, a później spadają głowy kierownictwa.

Publikacja: 20.06.2013 21:25

Mariusz Cieślik

Mariusz Cieślik

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

A to dyrektorzy mieli dostać premie, niby zgodnie z umową, tyle że większe niż roczne zarobki prezydenta RP, co uznano za niezgodne z dobrymi obyczajami.

A to zrobili koncert Madonny i się okazało, że był to jedyny deficytowy show tej gwiazdy w historii i trzeba było dołożyć z państwowych pieniędzy parę milionów (za co omal nie pogoniono ministry sportu).

Powiedzmy sobie szczerze, los pracownika Stadionu Narodowego nie był do tej pory lekki, a teraz jeszcze to!

Oficjalnie tej informacji potwierdzić nie sposób, ale ze źródeł nieoficjalnych, za to pewnych, dowiedzieliśmy się, że na życzenie Paula McCartneya Stadion Narodowy ogłoszono strefą bezmięsną. Eks-Beatles, który jest wegetarianinem, zażądał, by ekipa, która od wtorku montuje scenę przed jego pierwszym polskim koncertem, zrezygnowała z jedzenia mięsa. Zabronił też podczas sobotniego występu sprzedaży tradycyjnych kiełbasek, hot dogów i hamburgerów.

To znaczy sprzedawać je można, tyle że w wersji wegetariańskiej. A mięsożerni będą się musieli zadowolić strawą duchową.

Przy tej okazji pracownicy Stadionu Narodowego przypomnieli sobie legendy krążące na temat wymagań innych gwiazd, które w sumie można nazwać nieszkodliwymi dziwactwami.

Najsłynniejsza jest, opisywana nawet w tabloidach, historia o Beyonce, która miała ponoć zażądać czerwonego sedesu i papieru toaletowego w tym samym kolorze. Raczej nieprawdziwa.

Prawdą jest ponoć, że Edyta Górniak prosiła o płatki konkretnego gatunku róży. Czyli w sumie nic szczególnie szkodliwego dla publiczności.

Tylko McCartney nie ma dla głodnych fanów litości. Choć w sumie mogło być gorzej, gdyby, jak Madonna, poprosił o dotację budżetową.

A to dyrektorzy mieli dostać premie, niby zgodnie z umową, tyle że większe niż roczne zarobki prezydenta RP, co uznano za niezgodne z dobrymi obyczajami.

A to zrobili koncert Madonny i się okazało, że był to jedyny deficytowy show tej gwiazdy w historii i trzeba było dołożyć z państwowych pieniędzy parę milionów (za co omal nie pogoniono ministry sportu).

Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa surowcowa Ukrainy z USA. Jak Zełenski chce udobruchać Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Rosyjskie obozy koncentracyjne
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku