Reklama

Kardynał Kasper nie zmieni Ewangelii

Jeśli ktoś przekonuje ludzi, że Kościół może zmienić Ewangelię czy nauczanie Chrystusa, to albo się myli, albo kłamie. I niestety, trzeba to powiedzieć także o kardynale Walterze Kasperze.

Publikacja: 16.03.2014 20:05

Tomasz P. Terlikowski

Tomasz P. Terlikowski

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Ten zasłużony i niewątpliwie świetnie znający teologię niemiecki hierarcha od jakiegoś czasu opowiada bajki o tym, że Kościół powinien zmienić swój stosunek do rozwodników i tym z nich, którzy są w ponownych związkach, zacząć udzielać komunii świętej. Argumentem – słabym zresztą – za takim rozwiązaniem miałby być fakt, że tego typu osób jest coraz więcej, zatem trzeba uwzględniać w Kościele także ich potrzeby i liczyć się z ich dobrym samopoczuciem.

Kłopot z tym rozumowaniem jest tylko taki, że gdyby pójść dalej jego tropem, to trzeba by w ogóle zrezygnować z mówienia o grzechu, bowiem Kościół składa się z samych grzeszników i wzmianka o każdym grzechu może dotykać jakiegoś grzesznika.

Nie ma zresztą co ukrywać, że istnieją (choć są na najlepszej drodze do wymarcia) wspólnoty chrześcijańskie, które taką właśnie drogę wybrały. Argument pragmatyczny (nie opłaca się zmieniać doktryny, bo ci, którzy to zmienili, pomału przestają istnieć) nie jest najistotniejszy. O wiele ważniejsze są argumenty ewangeliczne i teologiczne. Otóż, tym wszystkim, którzy uwierzyli kardynałowi Kasperowi (który zaczyna głosić poglądy wprost heretyckie), warto przypomnieć, że hierarcha ten nie ma władzy nad Ewangelią i słowami Chrystusa.

„Każdy, kto oddala swoją żonę ?– poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa" (Mt 5,32) – mówi Jezus do uczniów. I choćby nie wiem, jak się kardynał natężał, tych słów nie zmieni. A z nich wynika wyraźnie, że rozwodnik w ponownym związku nie może przystąpić do komunii.

Warto też przypomnieć, co na temat niegodnego przystępowania do Eucharystii (a takim jest przystępowanie do niej w stanie grzechu ciężkiego, którego nie chce się porzucić) mówi św. Paweł. „Kto spożywa chleb i pije kielich Pański niegodnie, winnym się staje Ciała i Krwi Pańskiej. Niech, przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa ten chleb i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije" (l Kor 11, 27-29) – pisał apostoł narodów.

Reklama
Reklama

Zatem propozycje kardynała Kaspera to w istocie pomysł, by rozwodnikom w ponownych związkach do grzechu cudzołóstwa dorzucić jeszcze grzech świętokradztwa.

Autor jest filozofem, ?redaktorem portalu Fronda.pl

Ten zasłużony i niewątpliwie świetnie znający teologię niemiecki hierarcha od jakiegoś czasu opowiada bajki o tym, że Kościół powinien zmienić swój stosunek do rozwodników i tym z nich, którzy są w ponownych związkach, zacząć udzielać komunii świętej. Argumentem – słabym zresztą – za takim rozwiązaniem miałby być fakt, że tego typu osób jest coraz więcej, zatem trzeba uwzględniać w Kościele także ich potrzeby i liczyć się z ich dobrym samopoczuciem.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Adam Bodnar ofiarą polityki, w której nie ma miejsca na kompromis
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Prekonstrukcja rządu. Jak Donald Tusk może jeszcze uratować władzę
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Protesty antyimigranckie, czyli czy górale zatęsknią za arabskimi turystami?
Opinie polityczno - społeczne
„To byli i są nasi chłopcy”. Widzieliśmy wystawę w Muzeum Gdańska
Opinie polityczno - społeczne
Niezauważalne sukcesy rządu. Dlaczego ekipa Donalda Tuska sprzedaje tylko złe wiadomości?
Reklama
Reklama