Niesolidarność

Zbliża się rocznica tamtej wielkiej „Solidarności". Ale może należałoby ją datować jeszcze wcześniej?

Publikacja: 25.08.2015 20:09

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: materiały prasowe

Może od Studenckich Komitetów Solidarności powstających w 1977 roku po zamordowaniu przez SB Stanisława Pyjasa? Może od powielanego pisemka strajkujących stoczniowców pod tym właśnie tytułem, do którego (namówiony przez nieodżałowanej pamięci Lecha Bądkowskiego) napisałem – oczywiście nie pod nazwiskiem – parę tekstów, przechodząc swoją pozacenzuralną inicjację? Kto dziś pamięta o solidarności? Nie o tej z nazwy związku zawodowego, ale o tej pisanej małą literą, której istotę najlepiej oddał święty Paweł, powtarzając za Chrystusem: „Jeden drugiego brzemiona noście". Jakże jej mało w naszej codzienności, kiedy – właśnie pod szyldami różnych związków, niekoniecznie zawodowych – jeden drugiemu wydziera przywileje i inne groszowe korzyści.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Kto zostanie nowym prezydentem. Czym żyje Europa. Jak zmienia się świat. Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Konsekwencje wyboru
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Mentzen nawarzył sobie piwa. Tusk błogosławi koalicji z Konfederacją?
felietony
Przegląd kadr i atestacja stanowisk pracy w rządzie Donalda Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Pietryga: Polska skręca na prawo. Czy Donald Tusk popełnił strategiczny błąd?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Opinie polityczno - społeczne
Pięć najważniejszych wniosków po I turze, którą wygrali Kaczyński i Tusk
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont