Reklama
Rozwiń
Reklama

Jędrzej Bielecki: Meloni w Białym Domu. Czy Trump zapomniał o Polsce?

W czwartek premier Włoch Giorgia Meloni dołączyła do trzech przywódców zachodniej Europy, Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii, których w ciągu pierwszych miesięcy urzędowania Donald Trump zaprosił do Białego Domu.

Publikacja: 17.04.2025 16:26

Giorgia Meloni

Giorgia Meloni

Foto: REUTERS/Stephanie Lecocq

Jaki klucz stosuje prezydent Stanów Zjednoczonych, wybierając swoich najważniejszych partnerów z demokratycznej Europy? Skoro łączą go coraz bliższe stosunki z Władimirem Putinem, a obrona Ukrainy schodzi w jego umyśle na dalszym plan, można by uznać, że z tego właśnie powodu do tej pory w Gabinecie Owalnym nie pojawił się ani prezydent Andrzej Duda, ani premier Donald Tusk. 

Jednak wśród pierwszych gości amerykańskiego przywódcy znaleźli się zarówno Emmanuel Macron, jak i Keir Starmer właśnie z powodów ukraińskich. Przedstawili w Białym Domu projekt europejskiej misji pokojowej, która miałaby gwarantować bezpieczeństwo Kijowa.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Włodzimierz Czarzasty jest sprytny, ale nie fajny
Opinie polityczno - społeczne
Barbara Socha: W obliczu kryzysu demograficznego potrzebujemy nowego kontraktu społecznego
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wszyscy się cieszą, że Włodzimierz Czarzasty jest nowym marszałkiem
felietony
Jan Zielonka: Zapomniana wojna z Covid-19
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Recepta na pewną katastrofę Europy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama