7 października 2023 roku był najtrudniejszym dniem współczesnego Izraela. Stał się punktem zwrotnym w historii kraju. To izraelski 11 września. Żadna z dotychczasowych wojen Państwa Izrael nie wywołała tak przygniatającego poczucia zagrożenia, porównywalnego jedynie z Zagładą Żydów podczas II wojny światowej. To wojna bez precedensu.
Czytaj więcej
Izrael miał przekazać Hamasowi, za pośrednictwem mediatorów z Kataru i Egiptu, propozycję zawieszenia broni - informuje serwis Axios.
Rezolucja ONZ z 1947 roku, podpisana przez wszystkie mocarstwa, była początkiem akceptacji istnienia Izraela. Mimo tego faktu, Państwo Żydowskie jest jedynym krajem na świecie, który ciągle musi się tłumaczyć z tego, że istnieje. ONZ jakby zapomniało o rezolucji i przyczynie jej podpisania, zdaje się zasłaniać oczy przed przykrym widokiem bestialsko mordowanych i gwałconych Żydów, dając tym samym przyzwolenie na to, by Palestyńczycy byli narzędziem do unicestwienia Państwa Izrael.
Po trzech miesiącach wojny demokratycznego Państwa Żydowskiego z organizacją terrorystyczną Hamas, ponad stu dniach niewoli Izraelskich zakładników, w tym kobiet i dzieci, Izrael staje przed sądem świata, by toczyć batalię o uznanie prawa państwa do reagowania na próby jego zniszczenia.
Izrael–Hamas: czyżby nowa era wojen?
Tymczasem ludzie cierpią. W Gazie dzieje się tragedia, ludzie giną. Tysiące pozbawianych domu ludzi nie ma dokąd pójść. Święte prawa jednej i drugiej strony jeszcze mocniej dzielą. Pogłębiająca się polaryzacja prowadzi do niebezpiecznych skrajności. Jednocześnie należy przypominać, że współczucie okazywane mieszkańcom Gazy nie jest jednoznaczne z popieraniem wyrzynania Żydów.