Śmierć lewicy

Ciągle czytam o tym, że Jarosław Kaczyński coś przekracza.

Aktualizacja: 24.03.2016 22:08 Publikacja: 24.03.2016 18:59

Konrad Kołodziejski

Konrad Kołodziejski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Ostatnio po kilkakrotnym przekroczeniu Rubikonu zaczął przekraczać czerwoną linię. Chętnie więc przyłączę się do tej – tak ostatnio modnej – stylistyki i napiszę, że czerwoną linię przekroczył – w mojej ocenie – lider niewielkiej, ale dość głośnej, partii Razem.

Adrian Zandberg, bo o nim myślę, oświadczył, że „wymuszanie rodzenia płodów" przez kobiety jest barbarzyństwem, a ministra zdrowia przyrównał do taliba. Chodziło o projekt zaostrzenia ustawy o ochronie życia poczętego, ale kontekst tej wypowiedzi był wyjątkowo odpychający w świetle tego, co wydarzyło się w warszawskim Szpitalu św. Rodziny, gdzie – przypomnę – urodzone w 23. tygodniu ciąży dziecko pozostawiono samo sobie, aby umarło.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?