Reklama

Chiny grają w Europę

Donald Trump wszczął wojny handlowe i celne, a chiński przywódca Xi Jinping nie chce dopuścić do ziszczenia się tzw. pułapki Tukidydesa, czyli bezpośredniego zderzenia dotychczasowego hegemona z pretendentem, bo takie starcia w historii kończyły się wojną – twierdzi sinolog i politolog.

Publikacja: 08.04.2019 18:05

Chiny grają w Europę

Foto: AFP

To nie jest tylko amerykańsko-chińska rozgrywka. Chodzi w niej jak najbardziej także o Europę, bo to w jej kierunku prowadzą dwa chińskie nowe Jedwabne Szlaki, lądowy i morski, w ramach forsowanej od 2013 r. przez Xi Jinpinga Inicjatywy Pasa i Szlaku (BRI). To one właśnie i stojące za nimi wielkie sumy wzbudziły podejrzenia. Podobnie jak notowane od lat wielkie ujemne salda handlowe z Chinami, w przypadku Amerykanów sięgające w 2017 r. 375 mld dolarów, a w roku ubiegłym szacunkowo ponad 330 mld, mimo wprowadzenia przez administrację amerykańską dodatkowych ceł i obostrzeń. W przypadku Unii Europejskiej ten deficyt też jest chroniczny i przekraczał w ostatnich latach 170 mld euro rocznie.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Ukraina jeszcze daleko od pokoju. Co właściwie ustalono w Białym Domu?
Opinie polityczno - społeczne
Dagmara Jaszewska: Maks Korż i fenomen ruskiego hip-hopu, czyli rock and roll dzieje się dziś na Wschodzie
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Polacy wychodzili sobie defiladę w Święto Wojska Polskiego. Nieprawdą jest, że czci się wyłącznie porażki
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Piąta rocznica wielkich protestów. Co się dzieje na Białorusi?
Opinie polityczno - społeczne
Największe kłamstwo wyboru Karola Nawrockiego. PiS sprzedaje nową narrację
Reklama
Reklama