Art. 127 naszej Ustawy Zasadniczej głosi, że kadencja prezydenta trwa 5 lat. Art. 128 ust. 1 – że zaczyna się ona w dniu objęcia urzędu. Art. 130 zaś stanowi, że prezydent obejmuje urząd po złożeniu prezydenckiej przysięgi. Taką przysięgę Bronisław Komorowski złożył przed Zgromadzeniem Narodowym 6 sierpnia 2010 roku, więc 6 sierpnia 2015 roku upłynie jego kadencja.
W myśl art. 128 ust. 2 Konstytucji, wybory prezydenckie zarządza Marszałek Sejmu na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż 100 dni i nie później niż 75 dni przed upływem kadencji prezydenta urzędującego. Z prostego odejmowania wynika zatem, iż prezydencka elekcja odbędzie się między 28 kwietnia 2015 a 23 maja 2015.
W tym okresie przypadają cztery dni wolne od pracy: piątek 1 maja, oraz trzy niedziele: 3, 10 i 17 maja. Wziąwszy pod uwagę naszą narodową tradycję, do prezydenckich urn pójdziemy najpewniej 10 lub 17 maja.
Teraz internetowo sięgamy do Ustawy o wyborze Prezydenta RP, której art. 7 mówi, iż tę doniosłą czynność zarządza Marszałek Sejmu nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. Radosław Sikorski musi zatem swą decyzję ogłosić między 6 stycznia a 6 lutego 2015 roku. Ojej, to już prawie zaraz...
Kandydatów można zgłosić „politycznie" czy „medialnie" kiedy się chce, lecz formalnie musi to nastąpić najpóźniej do północy 45 dnia przed wyborami. Jeśli zatem przyjąć, że wybory faktycznie odbędą się 10 lub 17 maja – pełną listę kandydatów poznamy między 26 marca a 2 kwietnia 2015. Będzie o czym gadać podczas wielkanocnego śniadania, do którego zasiądziemy w niedzielę 5 kwietnia!