Reklama

Francja: Emmanuel Macron i Marine Le Pen - grabarze starego ładu

Francuskie wybory prezydenckie to nie starcie Clinton i Trumpa, czyli establishmentu i nowego populizmu. Lewicowo-liberalne elity gorąco popierają mniejsze zło, ale Macron wcale nie jest bohaterem z ich bajki.

Aktualizacja: 06.05.2017 08:34 Publikacja: 05.05.2017 01:01

Francja: Emmanuel Macron i Marine Le Pen - grabarze starego ładu

Foto: AFP

Emmanuel Macron jest takim samym populistą jak Marine Le Pen, Donald Trump i Viktor Orbán. Tak przynajmniej powinni przedstawiać go ci, którzy szafują tym określeniem. Wybiera sobie postulaty z programów lewicowych i prawicowych niczym przy szwedzkim stole, a bez konkretnego programu zmobilizował wokół siebie przedziwny masowy ruch. Co zaś najważniejsze, podobnie jak Trump pozuje na polityka spoza establishmentu i potrafi sprzedać ten wizerunek wyborcom zawiedzionym starymi elitami.

Mimo to populista Macron przedstawiany jest często jako polityk poważny, przewidywalny i wiarygodny, w przeciwieństwie do Le Pen – skrajnie prawicowej dziwaczki. A przecież Macron jest jej antytezą, w tym sensie, że jeśli Le Pen jest skrajna w jedną stronę, to on jest radykalny w drugą, w zasadzie pod każdym względem. I tak jak Le Pen niewiele ma wspólnego z prawicą (cytuje choćby Marksa i Lenina na wiecach wyborczych), tak lewicowość Macrona wynika raczej z myślenia życzeniowego ludzi pogubionych w dzisiejszych politycznych podziałach.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Reklama
Reklama