Reklama

Teresa Czerwińska: uporządkowanie rynku pracy jest konieczne

Wokół tzw. testu przedsiębiorcy narosło wiele mitów, które należy rozwiać. (…) To, co rząd zaproponował to walka z dualizmem na rynku pracy, nie zaś utrudnianie przedsiębiorczości – zapewnia minister finansów Teresa Czerwińska w rozmowie z Pawłem Rochowiczem i Andrzejem Stecem. Fragmenty wywiadu publikujemy już teraz, a pełny tekst w jutrzejszej "Rzeczpospolitej" oraz na rp.pl.

Aktualizacja: 06.05.2019 20:00 Publikacja: 06.05.2019 19:46

Minister finansów Teresa Czerwińska

Minister finansów Teresa Czerwińska

Foto: materiały prasowe

Paweł Rochowicz, Andrzej Stec: Czy już szykuje się pani na posadę wiceprezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego?

Teresa Czerwińska, minister finansów: Słyszałam różne spekulacje na temat mojej zawodowej przyszłości. Jednak nigdy nie budowałam swojej kariery na takich plotkach. Moją pracę ocenia premier Mateusz Morawiecki i pozostaję w każdym momencie do jego dyspozycji. Chciałabym zrealizować rozpoczęte zadania do końca kadencji i zostawić swojemu następcy sporo analiz i konceptów na przyszłość. 

System podatkowy miał być prosty, przejrzysty i przyjazny, a teraz dowiadujemy się, że wielu przedsiębiorców będzie musiało przejść test przedsiębiorcy. Czego mogą się spodziewać?

W naszym podejściu nic się nie zmieniło. Zasada 3P, o której pan wspomniał, wciąż obowiązuje. Prawo podatkowe – co wynika w znacznej mierze z powodów obiektywnych - dość złożone, ale my chcemy prostować przedsiębiorcom te „kręte drogi”. Wokół tzw. testu przedsiębiorcy narosło wiele mitów, które należy rozwiać. To, co rząd zaproponował w aktualizacji programu konwergencji to walka z dualizmem na rynku pracy, nie zaś utrudnianie przedsiębiorczości. Uporządkowanie rynku pracy jest konieczne, biorąc pod uwagę sytuację demograficzną i potrzeby gospodarki. Tymczasem mamy w kraju bardzo wysoki poziom tzw. samozatrudnienia, jeden z najwyższych wśród krajów wysoko rozwiniętych. Wraz z Radą Dialogu Społecznego chcemy wypracować takie rozwiązanie, które zapobiegłoby „wypychaniu” pracowników z umów o pracę i równocześnie zmuszaniu do zakładania jednoosobowych firm. Przecież w ten sposób te osoby robią de facto to samo co pracownicy, a są pozbawione urlopów czy ewentualnych odpraw. Samozatrudnienie to przecież także transfer ryzyka z pracodawcy na nowo założoną jednoosobową firmę.

Teraz jednak mamy niskie bezrobocie i rynek pracownika. Jeśli ktoś nie będzie chciał przyjąć nowych warunków, to poszuka sobie innej pracy.

Nie w każdej branży i nie w każdej sytuacji tak jest. Jednoosobowa działalność gospodarcza nie powinna być substytutem zatrudnienia na etacie. Przecież prowadzenie firmy wiąże się z ponoszeniem ryzyka, prowadzeniem własnej księgowością, koniecznością płacenia składek ubezpieczeniowych etc. Chcemy bronić praw pracowników, dla których nie zawsze taka zmiana byłaby korzystna. Zauważmy też, że w skali całego kraju średni wskaźnik bezrobocia jest niski, ale są wciąż powiaty, gdzie jest on dwucyfrowy.

Czy będzie jakieś nowe narzędzie weryfikacji samozatrudnienia? W aktualizacji programu konwergencji zapowiedziano stosowną zmianę w ustawie o PIT, a konkretnie w przepisach o przychodach z działalności gospodarczej.

(...)

Odpowiedź na to pytanie oraz więcej informacji na temat planów rządu dotyczących tzw. „testu przedsiębiorcy” - w jutrzejszej „Rzeczpospolitej” oraz na rp.pl. 

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Pod wodą, czyli jak podejść do nierównowagi fiskalnej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Magiczne 60 procent
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Kubisiak: Kręta ścieżka rewolucji AI
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Polska to nie jest kraj dla kawoszy
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Granice produktywności: jak infrastruktura wpływa na potencjał wzrostu
Reklama
Reklama