Trudno będzie zastąpić dostawców z Chin

Czeka nas bolesny proces wydobywania się z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa – uważa prof.Krzysztof Obłój, ekspert zarządzania z ALK i UW.

Aktualizacja: 10.03.2020 21:48 Publikacja: 10.03.2020 21:00

Trudno będzie zastąpić dostawców z Chin

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Co powinny teraz robić firmy: skupić się na ochronie przed koronawirusem czy też szukać nowych szans?

Nikt nie wie, jaki będzie przyszły scenariusz rozwoju wypadków w tej pandemii. Dopiero w tej chwili zaczyna do świata i do firm docierać, jakie będą jej konsekwencje. O 60–70 proc. potaniał fracht – bo go nie ma. A to oznacza, że zmieniły się ceny statków, ubezpieczenia. Zmieniło się strasznie dużo rzeczy, które nie wrócą z dnia na dzień do normy. Czeka nas bolesny proces powracania z kryzysu. Firmy w warunkach skrajnej niepewności będą musiały decydować, czy założyć, że ponownie może się zdarzyć jakaś wersja tej sytuacji, czy też że był to jednorazowy wypadek losowy, a więc nadal sprowadzamy wszystko z Chin, tylko trochę drożej. Obecna sytuacja na pewno będzie miała wpływ na podwyższenie kosztów, zarówno w Chinach, jak i w Europie. Moim zdaniem na razie wszyscy przygotowują się do tego, że ten kryzys rozejdzie się po kościach.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację