Reklama

Ani zwycięstwo, ani klęska?

Wrzawa wokół unijnego porozumienia pokazuje, że czasem dość trudno ustalić, czy wódz odniósł wielkie zwycięstwo, czy poniżającą klęskę.

Aktualizacja: 16.12.2020 21:16 Publikacja: 16.12.2020 21:00

Ani zwycięstwo, ani klęska?

Foto: AFP

W Zjednoczonej Prawicy toczy się zażarta walka. Nie o dopuszczalność aborcji, nie o wybory w czasie pandemii, nie o strategię walki z Covid-19. Walka dotyczy tego, czym właściwie zakończył się wyjazd premiera na unijny szczyt. Zdania są podzielne i obejmują całą skalę możliwych ocen. Co charakterystyczne, wyłącznie o charakterze militarnym. Od wyraźnych odniesień do klęski pod Maciejowicami i dramatycznego okrzyku Kościuszki „Finis Poloniae!" („uroczyście oddaliśmy suwerenność pod rządy obcych państw"), aż po nawiązanie do tego, że mamy racławickie kosy, a co nam zabrano, szablą odbierzemy („to porozumienie jest jak szabla, której w razie ataku będziemy mogli użyć"). Przekaz jest jasny: rozegrała się mordercza bitwa, a premier w niej... albo wygrał, albo przegrał.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
André Mierzwa: Jak Francja leczy swoją służbę zdrowia
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Zwycięstwo na punkty
Opinie Ekonomiczne
Marek Kutarba: Czołgi K2: sukces po długich negocjacjach?
Opinie Ekonomiczne
Kolejnej szansy nie będzie. Jak Polska przespała prezydencję w Unii
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Karuzela z prezesami zwolniła. Na chwilę?
Reklama
Reklama