[b]Rz: Inflacja znów wzrosła – w marcu sięgnęła 3,6 proc. licząc rok do roku. Niepokoi to pana?[/b]
[b]Jan Czekaj, członek Rady Polityki Pieniężnej:[/b] Ten wzrost był oczekiwany. To, że jest on nieco wyższy, nie zmienia bardzo obrazu sytuacji. Uwidocznił się po prostu wpływ słabego złotego. RPP bierze pod uwagę to, co dzieje się z kursem. Podwyższony wskaźnik inflacji wynika także z cen regulowanych. Mając na uwadze inflację, Rada musi także uwzględniać to, w jakim stanie jest gospodarka.
[b]A co jeżeli globalna inflacja wzrośnie wskutek zwiększania ilości pieniądza i wartych miliardy dolarów i euro programów stymulacyjnych?[/b]
Nawet jeżeli tak się stanie, to trzeba mieć na uwadze, że są to czynniki leżące poza Polską. Jak mówiłem, my musimy patrzeć na to, co się dzieje z gospodarką. Nie możemy dziś stosować nadmiernie restrykcyjnej polityki pieniężnej, bo na świecie być może za jakiś czas wzrośnie inflacja. Popatrzmy na sytuację gospodarki polskiej – dynamika wzrostu gospodarczego spada, więc skąd ma się wziąć presja inflacyjna? My mamy sytuację makroekonomiczną nadal w miarę zrównoważoną.
[b]W marcu pierwszy raz od kilku miesięcy dane ze światowej gospodarki były mieszane – obok tych fatalnych, niektóre zaskoczyły pozytywnie. Myśli pan, że to jakaś oznaka przesilenia?[/b]